11-12-2013
Rolmopsy to nieco zapomniana już wersja śledzi wigilijnych. Ktoś ze znajomych określił je kiedyś mianem starych dobrych przedwojennych śledzi. Pewnie znał je z opowiadań. Mnie zawsze kojarzą się z rodzinnym domem, stąd mam do nich osobliwy sentyment. Szczególną zaletą rolmopsów jest to, że musimy je zrobić dużo wcześniej, by nabrały właściwego smaku. Ponadto są bardzo łatwe w przygotowaniu i nie ma ryzyka, że się nie udadzą.
Na rolmopsy wybieramy nieduże i dość cienkie filety, które odsalamy w mleku przez 2-3 godziny. Cebulę kroimy w półplasterki, ogórek kiszony w słupki, grzybki w paseczki. Płaty osuszamy, cienko smarujemy musztardą, kładziemy cienko pokrojoną cebulkę, kawałek kiszonego ogórka lub/i grzybka marynowanego. Ĺledzia zwijamy ścisło w rulon i spinamy wykałaczką. Rolmopsy układamy w słoiku, przekładając pozostałą cebulą i przyprawami. Zalewamy sokiem z cytryny lub octem winnym i olejem. Zalewa powinna przykryć śledzie. Słoik zakręcamy i wstawiamy do lodówki na tydzień.
Skladniki:
Przyprawy: 4 liście laurowe, 10 ziaren pieprzu, 6 ziaren ziela angielskiego, ½ łyżeczki gałki, muszkatołowej, wykałaczki
Smaki Prowincji © 2024 Powered by VREEGO Studio
Komentarze: