Tym razem chcę się z Wami podzielić przepisem, zasłyszanym u fryzjera. To jedno z miejsc, w których jak się okazuje, można nie tylko usłyszeć "co w trawie piszczy", ale też dowiedzieć się czegoś przydatnego. Natychmiast zaopatrzyłam się w potrzebne produkty i przystąpiłam do działania. Okazało się, że to bardzo smaczne i niekłopotliwe danie. Na uroczysty obiad? Bardzo proszę. Pięknie się prezentuje i intryguje smakiem.
Sposób przygotowania:
Pierś kurczaka umyć, oczyścić z białych błonek. Każdą część, przeciąć płasko, aby powstały po dwa kotlety. Ja wolę mniejsze, więc podzieliłam je na połowę. Mięso lekko rozbić, posolić i posypać przyprawą do kurczaka, według upodobań. Kotlety układać w żaroodpornym naczyniu jedną warstwą. Pieczarki oczyścić, pokroić lub zetrzeć na tarce. Cebulę obrać , pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę, smażyć do zeszklenia, dodać pieczarki i smażyć do momentu odparowania. Na przygotowanych piersiach kurczaka układać pieczarki, łyżkę majonezu, posypać startym żółtym serem. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 20 minut w 180°.
Komentarze: