Naleśniki! Któż ich nie lubi? Każda pani domu robi je na sto sposobów. A dzieciaki pieją z zachwytu! Ile by się nie zrobiło, zawsze mogłoby być więcej. Tyle, że uważamy je za codzienne i trochę pospolite danie. Chcę Wam dziś zaproponować inne wykorzystanie blatów naleśnikowych. Otóż, zrobimy z nich mieszki. Pomysł ma „długą brodę”, bo w kuchni rosyjskiej funkcjonuje od lat. Zmienia się tylko nadzienie, w zależności od okazji i indywidualnych upodobań. My zrobimy mieszki z pieczarkami.
Sposób przygotowania:
Składniki ciasta połączyć mikserem i odstawić. Cebule i pieczarki pokroić, obsmażyć na rozgrzanym oleju, wlać mleko, wsypywać stopniowo mąkę i mieszać do powstania jednolitego sosu. Doprawić według uznania solą i pieprzem, gałką muszkatałową. Odstawić do ostygnięcia. Z przygotowanego wcześniej ciasta usmażyć cienkie naleśniki, regulując mlekiem lub mąką jego gęstość. Na środek każdego placka naleśnikowego położyć łyżkę pieczarek, łyżeczkę zielonej pietruszki, kopru lub jedno i drugie, posypać tartym serem. Zbierać brzegi naleśnika w falbankę. Związywać (najlepiej podwiędniętym) szczypiorkiem lub pociętym na paseczki porem. Przed podaniem na stół mieszki trzeba wstawić do mikrofalówki lub do piekarnika. Podgrzewać chwilę, do rozpuszczenia sera.
Mam nadzieję, że to piękne i smakowite danie szczególnie ucieszy wegetarian
Komentarze: