Zima to czas, kiedy jemy najwięcej cytrusów. A co się dzieje ze skórkami? Myślę, że większość z nas je wyrzuca. Marnujemy dobro, generując zbędne zanieczyszczenia. A zgodnie z preferowanym stylem życia „zero waste”, każdy odpad może się stać zasobem. Wchodzicie w to? To do dzieła.
Umyte pomarańcze - około pięciu dużych owoców - obrać. Skórki zalać wodą, odstawić na dwie doby. Zmieniać kilkakrotnie wodę, aby usunąć gorycz. Po tym czasie skórki wyjąć, osuszyć i pokroić w paski. W płaskim garnku z grubym dnem z wody, cukru ugotować syrop. Dodać sok z cytryny i cukier waniliowy oraz jeśli lubicie, przyprawy: goździk, kawałek kory cynamonu, kawałek imbiru, według gustu. Na klarowny syrop wrzucić skórkę pomarańczową, zagotować i zmniejszyć ogień na minimum. Od czasu do czasu pomieszać. Ogrzewać do wygotowania się syropu. Przestudzone skórki rozłożyć na kratce i wysuszyć w ledwo ciepłym piekarniku lub w temperaturze pokojowej. Wtedy potrzebujemy więcej czasu. Ja suszyłam dwie doby na parapecie. Skórki obsypujemy cukrem pudrem. Przechowujemy w hermetycznej puszce lub w słoiku.Wykorzystujemy w różny sposób. Najlepiej smakują zamiast cukierków, ale także ozdobimy nimi i dodamy smaku różnym wypiekom.
PS. Jeśli czyścicie armaturę kuchenną i łazienkową miksturą z dodatkiem octu, koniecznie wrzućcie do niej na noc skórki z pomarańczy. Podczas sprzątania poczujecie woń pomarańczy, a pomieszczenie nabierze cudownego zapachu owocu.
Komentarze: