Może nie wszyscy wiecie, że nadchodzące Święto Zmarłych ma swoje kulinarne osobliwości.
Jedną z nich jest ciasto marchwiane. Wywodzi się ono z tradycji ludowej, w której trwało od pokoleń w postaci drożdżowego ciasta z marchwią. Posługując się wielkim uproszczeniem miało ono odstraszać złe duchy. W „pańskich” domach odnoszono się do marchwiaka z pogardą. Uważano ten wypiek za symbol ubóstwa. Nazywano go nawet „dziadowską bułą”.
Ale zapomnijmy o tym, odrzucając wszelkie uprzedzenia, bo ciasto z marchwią jest the best!
Teraz pojawia się na naszych stołach głównie w delikatniejszej biszkoptowej wersji ale wiem, że są także zwolennicy tego typowego drożdżowego marchwiaka.
Ja osobiście preferuję przepis, który wypróbowałam i polecam. Spróbujcie i Wy, bo święto tuż tuż.
Sposób przygotowania:
1. Oczyszczone marchewki zetrzyj na „grubej” tarce.
2. Oddziel żółtka od białek.
3. Ubij białka na sztywno z dodatkiem cukru.
4. Dodawaj stopniowo żółtka, miksując do powstania jednolitej masy.
5. Połącz mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą.
5. Dodawaj po trochu olej i na przemian wsypuj mąkę.
6. Dodaj cynamon, marchew i na koniec orzechy.
7. Wszystko dokładnie wymieszaj.
8. Masę przełóż do wyłożonej papierem tortownicy.
9. Piecz 40 minut w temperaturze 160°.
10. Miękkie masło rozkręć na puch.
11. Dodawaj małymi porcjami serek waniliowy, stale mieszając.
12. Wsyp do masy 2 łyżki cukru pudru i dokładnie rozkręć.
13. Ostudzone ciasto przetnij na pół.
14. Pierwszą warstwę posmaruj połową kremu i przykryj drugim blatem.
15. Wierzch ciasta posmaruj drugą częścią kremu.
16. Ozdób połówkami orzechów.
Komentarze: