Pewnie i u Was tak bywa, że białka zalegają w lodówce i nie wiadomo, co z nimi robić. Kombinujemy wtedy jakieś bezy, albo coś innego. U mnie z kombinacji wyszło, co następuje…
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od rozpuszczenia galaretki według przepisu na opakowaniu. Teraz przystępujemy do przygotowania ciasta. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier i żółtko, ubijamy jeszcze chwilę. Mieszamy delikatnie łyżką z pozostałymi składnikami. Do wyłożonej papierem do pieczenia blachy przelewamy ciasto, pieczemy 35-40 minut w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 180°. Odstawiamy do wystygnięcia. Bierzemy się za krem. Brzoskwinie odsączamy z syropu. Płyn przelewamy do garnka, jeśli jest go mniej niż dwie szklanki uzupełniamy wodą i gotujemy budyń, jak w przepisie, studzimy. Wystudzony budyń miksujemy z kostką masła. Na cieście rozprowadzamy krem budyniowy, na nim układamy maczane w galaretce biszkopty oraz pokrojone brzoskwinie. Zalewamy tężejącą galaretką. Odstawiamy do zakrzepnięcia. Teraz pozostało już tylko rozkoszowanie się smakiem
Komentarze: